Karczma Pod Złocistym Smokiem
Strony: «-- 1 … 4 5 6
Moderator
*Wychodzi z pokoju i się rozgląda.
Offline
Administrator
-Kelner! Poproszę filiżankę kawy! - krzyknął Hipolit-Dziasiaj daruje sobie libacje ;]- pomyślał i usiadł przy swoim ulubionym stoliku*
*Siedzi i rozgląda się-Trzeba wyruszyć na polowanie-pomyślał
Niewtajemniczony
Chodzi po karczmie,aż w końcu wynajmuje pokój.Jednak po chwili wychodzi z karczmy na zewnątrz w celu przewietrzenia się.
*Wychodzi z karczmy i idzie do lasu.
Średniak
Sorka że mnie nie bylo wirusa mialem.*wychodzi z pokoju
siemka
*Hipolit zrozumiał, że od pół roku siedzi zupełnie sam w opuszczonej karczmie.-To dziwne... - powiedział szptem i siedział dalej...